niedziela, 20 marca 2016

BlogTrip #11 - Neapol

Na wizytę w Neapolu czekałam z niecierpliwością. Byłam niezwykle ciekawa, co ma do zaoferowania to miasto. Już podczas planowania wycieczki, widziałam, jak piękne i magiczne miejsca można tam zobaczyć. Koniec końców nie przeszkadzało mi wstanie o świcie, a nawet niesprzyjająca pogoda.

Odległość od portu
Ku mojemu zdziwieniu wysiedliśmy praktycznie w samym centrum, tuż obok pierwszego obiektu, który chcieliśmy zwiedzić.



Trasa i droga
Ze względu na małą ilość czasu nasza trasa była niesamowicie krótka. Nie zwiedziliśmy pewnie nawet 1/5 atrakcji. Włoski styl jazdy zdecydowanie nie jest dla nas. W Neapolu, nawet będąc już na pasach, i tak nie masz pierwszeństwa. Wielokrotnie zostaliśmy wytrąbieni, przechodząc na pasach przy zielonym świetle...

Pogoda
Jak zobaczycie na zdjęciach pogoda bardzo nas zawiodła. Neapol powitał nas deszczową aurą, która utrzymywała się przez większą część pobytu. Było również dość chłodno, dlatego musieliśmy powrócić do zimowych kurtek i traperów.



Czas pobytu
7.30 - 13.00

-> Tak jak wspominałam, statek zatrzymał się na wyciągniecie ręki od zamku Castel Nuovo. Możecie tutaj wypomnieć mi odrobinę nieodpowiedzialności, ale z powodu tak skróconego czasu pobytu, nie myślałam dość logicznie i chciałam oczywiście możliwie jak najwięcej zobaczyć. Skończyło się to na tym, iż zupełnie nie pomyślałam o tym, że o tak wczesnej porze wszystko będzie jeszcze zamknięte... 



























Okrążając zamek, skręciliśmy w Via San Carlo, która doprowadziła nas do małego placyku Piazza Trieste e Trento. Stamtąd mieliśmy widok na znajdującą się na rondzie fontannę.
























-> Już od pierwszych kroków byliśmy bardzo zawiedzeni z powodu panujących praktycznie na każdej ulicy prac remontowych i renowacyjnych. Większość miejsc z naszej listy była zastawiona, zamknięta lub budynek był w całości przykryty materiałami budowlanymi. Tak wyglądała między innymi biblioteka przy Piazza del Plebiscito.


-> Na powyżej wspomnianym placu znajduje się również Basilica Reale San Francesco di Paola, której konstrukcja robi wrażenie. Piękna kopuła, starożytne wejście z kolumnami i ogromna boczna fasada. Możecie to dokładniej zobaczyć, klikając na poniższe zdjęcie.

























Całość dopełniają pomniki.



-> Idąc wzdłuż ulicy Via Ammiraglio Ferdinando Acton, dotarliśmy do pomnika, wskazującego nam Wezuwiusz.



























Widok z tego miejsca na morze (nawet przy tak kiepskiej pogodzie) był świetny i niezwykle klimatyczny.


-> Poruszaliśmy się wzdłuż brzegu, aż w końcu natrafiliśmy na kolejny ciekawy obiekt, jakim jest Fontana del Gigante, która posiada przepiękne rzeźbienia i wykończenie.





-> Kolejnym zamkiem, jaki chcieliśmy zobaczyć był zamek dell'Ovo (Castle dell'Ovo). Gdy przechodziliśmy obok niego po raz pierwszy, był on jeszcze zamknięty, jednak nie martwcie się, powrócimy jeszcze do niego.

























Pięknie odrestaurowane kamieniczki

























-> Kolejny pomnik znaleźć można na Piazza Vittoria.


-> Wzdłuż brzegu rozciąga się park z licznymi alejkami. Pogoda zaczynała się nieco poprawiać (czytaj: przestało padać), więc zdecydowaliśmy się na krótki spacer.



Warto powiedzieć, że w Neapolu byliśmy 12. lutego, a więc dwa dni przed Walentynkami. Ilość serduszek i innych ozdób na ulicach była wręcz imponująca :)





Również w sklepach było mnóstwo walentynkowych wystaw.




























-> Na Piazza San Pasquale a Chiaia wypatrzyłam kolejny pomnik.
























-> Następnie przechodziliśmy obok Piazza dei Martiri, gdzie stoi pomnik z lwami.


W końcu dotarliśmy do wąskich uliczek Neapolu, które tętniły życiem i mnóstwem sklepów. Gdybyśmy mieli więcej czasu, z pewnością nie odpuściłabym sobie małego shoppingu, bo ceny były tam niesamowicie niskie.








-> Nie mogliśmy oczywiście nie porównać neapolitańskiej galerii Umberto I z mediolańską wersją, która moim zdaniem jest przepiękna. Niestety tutaj również były porozstawiane rusztowania. Lokale były tam pozamykane lub po prostu puste. Gdy całość będzie już gotowa (i znikną tony bezdomnych), będzie to z pewnością ciekawa atrakcja, lecz mediolańskiej galerii nie przebije.










Na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, jak prezentuje się wersja „stara” i „nowa”.
























Niestety nie jestem w stanie odwzorować w stu procentach naszej drogi i nie zapisałam sobie również nazwy miejsca, w którym jedliśmy te przepyszne torty. Ta kawiarnio-piekarnia była niesamowicie oryginalna. Stworzona w starym stylu. W środku mnóstwo lad, przy każdej inny sprzedawca podawał pyszności, za które płaciło się przy osobnej kasie. Moja wersja z białą czekoladą była najpyszniejszym kawałkiem tortu, jaki próbowałam.

























Kolejne zdjęcia urokliwych uliczek






Następnie powróciliśmy do brzegu, gdzie zauroczyły mnie te białe kamienie i widok na druga część Neapolu.


Zdjęcie z zamkiem Ovo i Wezuwiuszem :)
























Zamek Ovo był już w tym momencie otwarty, dlatego mogliśmy do niego wejść.




Wejście do zamku jest darmowe.




Zamek jest również bardzo dobrym punktem widokowym na przybrzeżny port oraz Wezuwiusz.






























Kamienne schody i wąskie uliczki, prowadzące w górę zamku, mają niepowtarzalny klimat.




Kolejne, tym razem ceglane schody i mnóstwo armat.





























Czas naszego pobytu bardzo szybko dobiegł końca i musieliśmy już wracać na statek. Tym samym kierowaliśmy się z powrotem do Savony, gdzie zakończył się nasz rejs.

Mapę z opisywanymi miejscami, znajdziecie >>TUTAJ<<


Czy ktoś z Was zwiedził Neapol? Jakie atrakcje polecacie?

9 komentarzy:

  1. Piękne miasto, szkoda tylko że pogoda Wam nie dopisała tak jak należy i gdyby nie te remonty to wrażenia mogłyby być jeszcze lepsze ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pieknie tam <3 chętnie bym zwiedziła;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak to już z tą pogodą bywa. Ale chyba mimo wszystko jesteś zadowolona?
    Na zdjęciach widać, że humory raczej dopisywały:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie kazde miasto to nowe doswiadczenie. Pogoda nie jest w stanie popsuc mi humoru :) Jestem zadowolona i, jesli bede miec okazje, to tam z checia powroce :)

      Usuń
  4. Myśmy byli w Neapolu dwa tygodnie temu. Miasto niezbyt mi się spodobało, ale to chyba dlatego, że byłam uprzedzona - imigranci, złodzieje, syf na ulicy itp.I generalnie nie lubię zwiedzać miast :) Ale wychodzę z założenia, że wszędzie warto pojechać, zwłaszcza, że okolica tam jest wspaniała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiele w Neapolu zobaczyłaś, co widać na zdjęciach. Wiele z tych miejsc widziałam i sama, no i powiem, że to miasto podobało mi się. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam na tę relację i... nadal chcę odwiedzić Neapol! :) Jest tam masa pomników, dwa interesujące zamki, przepiękne boczne uliczki i w ogóle widoki na morze są niesamowite pomimo pogody jaką mieliście. No i przede wszystkim towarzystwo wulkanu, na który również chętnie bym się wdrapała, gdybym miała więcej czasu. Wspaniałe miasto i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Neapol choć sama do końca nie wiem czemu, bo we Włoszech jest wiele piękniejszych miast:) Może dlatego, że to miasto moich przyjaciół. :) Co do wchodzenia na pasy... Naprawdę zawsze się temu dziwię, bo nigdy w zyciu nie miałam problemu z przejściem u nich przez ulicę! Szczery uśmiech i wszyscy się zatrzymują. :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...