czwartek, 24 maja 2018

Zycie w Szwajcarii: Dni wolne od pracy - Czy jest ich tak dużo?

Maj należy do tych miesięcy w roku, w którym mocno odczuć można brak pracy w Szwajcarii. Co krok bowiem mają miejsce święta, które wyciągają nas z miejsc pracy, a za ich sprawą wszystkie instytucje i sklepy są pozamykane. Co więcej maj obfituje również w inne święta, tj. chociażby Dzień Matki, które jednak różnią się istotnie swą datą od zwyczajów, które znane są nam w Polsce. Tym samym wpadłam na pomysł wpisu, który opisze Wam te różnice. Być może ktoś z Was będzie chciał przyjechać do Szwajcarii, a nie spodziewa się w tym czasie święta, które mrozi życie w kraju.

Zachęcam do lektury!

Naturalnie każdy kolejny rok Szwajcaria rozpoczyna dniem wolnym. 1 stycznia – Nowy Rok (Neujahrstag) i odpoczynek po hucznej(?) zabawie sylwestrowej. Co ciekawe niektóre kantony wydłużają sobie ten odpoczynek i w pracy nie zjawiają się także dnia następnego, świętując Berchtoldstag. Kościelnym świętem, które odbywa się w styczniu jest Święto Trzech Króli (Heilige Drei Könige). Podobnie jak u nas odbywa się ono 6. stycznia i wyłącza ono z życia mieszkańców centralnej i południowo-wschodniej Szwajcarii. Miejscowość Altendorf wybrała sobie tę datę na rozpoczęcie karnawału (Fasnacht), hucznie celebrowanego przy udziale przebierańców i występów muzycznych.



Luty to okres licznych karnawałów, które organizuje wprost każde miasto i małe miasteczko. Dni te zazwyczaj nie są wolne od pracy, lecz często organizowane są one w weekendy. W tym roku 8. lutego miał miejsce Tłusty Czwartek (Schmutziger Donnerstag), lecz w odróżnieniu od Polski, nikt w tym czasie nie zajada się pączkami (może i nawet lepiej, bo typowych Berlinerów nie da się jeść na trzeźwo!). 14. lutego zakochani obdarowują się prezentami w Walentynki (Valentinstag). W lutym nie zaznamy jednak ustawowych dni wolnych.


Marzec wypada dość spokojnie pod względem wszelkich świąt, które powodują zastój w funkcjonowaniu Szwajcarii. W tym roku na przełomie marca i kwietnia obchodziliśmy Wielkanoc, zgodnie z którą dniami ustawowo wolnymi były: Wielki Piątek (Karfreitag) oraz Poniedziałek Wielkanocny (Ostermontag). Przed obchodami Wielkiej Nocy miał jeszcze miejsce Dzień Świętego Józefa (Josefstag), który obchodzony jest w wybranych kantonach i gminach, głównie w rejonach pomiędzy Luzern a Graubünden.




























Już 5. kwietnia swoje regionalne święto obchodzi kanton Glarus, który świętuje tego dnia Näfelser Fahrt. Dzień ten upamiętnia bitwę pod Näfels, w której brały udział wojska szwajcarskie i austriackie. W tej miejscowości odbywa się specjalna procesja, która prowadzi przez 11 stacji – miejsc, które miały związek z pamiętną bitwą z XIV w. Innym regionalnym świętem, które jest dość charakterystyczne dla kantonu Zürich, jest Sechseläuten. W wielkim skrócie jest to święto wiosny, które ma ścisły związek z przejściem na czas letni, a dokładniej mówiąc z powitaniem letnich dni. Temu wydarzeniu towarzyszy oficjalne palenie kukły, często jest nią bałwan.





















Zdjęcie pochodzi z oficjalnej zuryskiej strony internetowej. Nie zdarzyło mi się jeszcze wziąć udziału w tych obchodach.

O ile do tej pory zbyt wielkich odstępstw od polskich zwyczajów nie było, to maj przynosi prawdziwe pomieszanie z poplątaniem. 1. maja to naturalnie Święto Pracy, jednak nie wszystkie kantony uznały, że jest to powód do dnia wolnego. Świętować mogą jedynie mieszkańcy: Basel, Jury, Zürichu, Neuchatel, Schaffhausen, Solothurn, Ticino i Thurgau. Z własnego doświadczenia powiem Wam, że ludzie zamieszkujący Zürich najczęściej wykorzystują ten dzień do przyjazdu na zakupy... Wszystkie kantony mają jednak wolne 10. maja z powodu Wniebowstąpienia (Auffahrt).

Szwajcarzy mają w zwyczaju dziękować swoim rodzicielkom z okazji Dnia Matki. Jednak nie mamy tu określonej konkretnej daty, a raczej nie zawsze wypada ta uroczystość w ten sam dzień maja. Każdego roku to święto przypada bowiem w drugą niedzielę maja, tak więc jest to święto ruchome. W tym roku obchodziliśmy je 13. maja. Podobnie sprawa ma się z Dniem Ojca, który zapisany jest w kalendarzu w pierwszą niedzielę czerwca. Jako że niedziele są dniami spokoju (niem. Ruhetag) i większość instytucji jest tego dnia nieczynna, można powiedzieć, że jest to w obu przypadkach niepisany dzień wolny.


Wróćmy jednak do świętowania w maju, bowiem 20 dnia miesiąca czeka nas kolejny dzień wolny. Spowodowany ponownie świętem kościelnym – Zielone Świątki (Pfingsten). W wielu kantonach dniem wolnym jest także poniedziałek tuż po tym święcie. Na tym maj się nie kończy, gdyż w tym roku wypada w nim także Boże Ciało (31. maja), które w kilku kantonach, w tym również zamieszkanym przeze mnie, jest świętem oznaczonym kolorem czerwonym.

W czerwcu poza świętem okazjonalnym, Dniem Ojca, Szwajcaria nie ma zbyt dużo powodów do świętowania. Święta pojawiają się jedynie regionalnie i upamiętają bitwy rozgrywające się na danym terenie lub są świętami religijnymi. Przykładem może być Dzień Niepodległości Jury (jeden z kantonów). Innym świętem występującym głównie w kantonach Graubünden i Luzern jest St. Peter und Paul (Uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła), a miejscowość Biel organizuje swój lokalny fest połączony z olbrzymim targowiskiem o nazwie Braderie.























Obchody Braderie w Biel

Lipiec to miesiąc szwajcarskich wakacji. Gdzieniegdzie organizowane są wtedy imprezy okolicznościowe dla dzieci i młodzieży. Dni ustawowo wolnych od pracy w tym miesiącu nie ma, lecz większość rodzin wyjeżdża wtedy na ferie*.

*W Szwajcarii wszystkie dni wolne od pracy czy szkoły nazywa się feriami (niem. Ferien). Nieważne czy oznaczają one ferie zimowe, sportowe, wakacje czy urlop w pracy. 

Sierpień rozpoczyna się najważniejszym świętem w Szwajcarii. Pierwszego sierpnia Szwajcarzy obchodzą swoje święto narodowe. Na ulicach pojawiają się flagi narodowe i regionalne. Prawie każda większa miejscowość organizuje tradycyjne festy z lokalną muzyką i jedzeniem. W nocy odbywają się z kolei pokazy fajerwerków i/lub palenie ogniska. W wielu kantonach do pracy nie idzie się również 15. sierpnia podczas Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (Mariä Himmelfahrt).

























We wrześniu i październiku na próżno szukać w kalendarzu oznaczonych na czerwono dni. Chyba, że są to drobne święta, które obejmują dzień wolny dla konkretnej miejscowości/gminy. 31. października niektórzy Szwajcarzy bawią się jednak w przebieranki podczas Halloween.

Pierwszy listopada, czyli Wszystkich Świętych (Allerheiligen) jest dość mocno celebrowany w Polsce. Szwajcaria określa jednak ten dzień jako „wydarzenie”, co oznacza, że ludzie mają świadomość istnienia takiego dnia, lecz nie w każdym kantonie jest to dzień wolny.

























Następnym powodem do oderwania się od pracy są dopiero Święta Bożego Narodzenia. Standardowo w dzień Wigilii skracane są godziny otwarcia sklepów i pozostałych instytucji. W kantonie Glarus również ten dzień jest uznany za wolny. Bez żadnych wątpliwości świętować można w całej Szwajcarii jeszcze 25. grudnia. Pozostanie w domu 26. grudnia jest już uwarunkowane regionalnie. Takim sposobem dochodzimy do końca roku i Sylwestra, który jest dniem wolnym jedynie w kantonie Glarus. Pozostałe regiony zazwyczaj skracają godziny otwarcia.


Naturalnie wypowiadając się o dniach wolnych od pracy, nie mam tutaj na myśli pracowników służby publicznej, typu służba zdrowia, straż pożarna czy policja. W każdy dzień otwarte są także zajazdy na autostradach, gdzie w razie konieczności można zrobić zakupy. 

W moim wpisie pominęłam kilka uroczystości, które w Polsce są bardzo znane, więc śpieszę wyjaśnić. Dzień Dziadków (wspólne święto babci i dziadka) Szwajcaria obchodzi dopiero od 2016 roku i jest ono jak do tej pory raczej niszowe. Ustanowiono dla niego datę (podobnie jak w przypadku Dnia Matki i Ojca) na drugą niedzielę marca. 8. marca z kolei kojarzy się Polakom z Dniem Kobiet. W Szwajcarii ma się (mniejszą lub większą) świadomość, że jest to Internacjonalny Dzień Kobiet, ale odnoszę wrażenie, że specjalnie się go nie celebruje. Z mojego punktu widzenia jest to raczej pretekst do spotkania z przyjaciółkami czy siostrami. Nigdy nie otrzymałam tutaj życzeń z tej okazji od mężczyzn. O okolicznościach typu: Dzień Mężczyzny czy Dzień Chłopaka w Szwajcarii nie ma nawet mowy. Na próżno szukać w szwajcarskim kalendarzu Dnia Nauczyciela. Powracając na moment do Wielkanocnego Poniedziałku: w ten dzień nikt nie poleje nas wodą.

Czy Szwajcaria według Was ma dużo dni wolnych od pracy? Jak wygląda sytuacja w Waszych krajach?

24 komentarze:

  1. Wydaje mi się że świąt jest mniej więc w takiej samej ilości co w Polsce, niektóre tylko inaczej się celebruje bądź mniej/ bardziej intensywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wartościowy post, szczególnie dla kogoś, kto planuje wyjazd do Szwajcarii :). Widzę, że wolne bardzo zbliżone do Polski.

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietnie to podsumowalas, u nas w Schwyz tez niektorych swiat sie nie obchodzi ogolnie najwiecej wolnego maja ZH hahaha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zürich wymiata! Zawsze, gdy chce tam jechac na zakupy, to maja swieto :D

      Usuń
  4. Bardzo ciekawy wpis, więcej takich proszę:D świetnie się czytało!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o dni wolne od pracy to jednak w Polsce mamy się zdecydowanie lepiej. Na myśl mi przyszło od razu kilka naszych dni wolnych, których tam nie ma. I pomyśleć, że jeszcze narzekamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wlasnie odnosze odmienne wrazenie. W Szwajcarii mamy wolny Wielki Piatek. W maju wolny jest ustawowo 10 i 21. maja + swieta regionalne. A w Polsce masz jedyna wieksza przerwe podczas majowki, a i tez niektore zawody ona nie obejmuje, juz przede wszystkim nie sklepy, ktore mialam caly czas na mysli, piszac ten post.

      Usuń
  6. Wydaje mi się w Polsce troszkę więcej dni wolnych, chyba Szwajcaria jest bardziej podobna do Anglii.
    Tutaj też się nie obchodzi tłustego czwartku i jak przyniosłam pączki polskie do pracy to każdy mówił, że Polska jest supeer:D hehe

    OdpowiedzUsuń
  7. podobnie do Polski :) ale jak wiadomo, co kraj to obyczaj :) ciekawe jest to, że niektóre regiony mają swoje święta, u nas wszystko jest odgórnie albo wcale :/

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy wpis, do tej pory niewiele wiedziałam o Szwajcarii

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie w DE jest podobnie, rowniez dni wolnych od pracy jest sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam pojęcia, że to tak wygląda :) Super post!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajnie przeczytać post na taki temat, dzięki czemu mam większe pojęcie o tym, jak to wygląda zagranicą. Wydaje sie, że dni wolnych jest mniej niż w PL, ale na pewno mniej jest takich 'świątecznych' dni, które nie są wolne od pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dzięki za tak szczegółową rozpiskę :) Za niedługo wyjeżdżam do pracy do Szwajcarii, więc staram się dobrze do tego przygotować. Już nie mogę się doczekać, mam nadzieję, że szybko się tam zaaklimatyzuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. świetna rozpiska, przyda się, bo wkrótce czeka mnie wyprawa do szwajcarii

    OdpowiedzUsuń
  14. Czy Dzien Swietego Józefa jest wolny od pracy? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie we wszystkich kantonach. Sprawdź tutaj: https://www.feiertagskalender.ch/feiertag.php?geo=1653&ft_id=14

      Usuń
    2. Nie mówię po niemiecku, więc niczego nie rozumiem...mogłaby mi Pani powiedzieć jak jest w kantonie Schwyz?

      Usuń
    3. Powinno być tam Święto.

      Usuń

Dziękuję, że przyczyniasz się do istnienia tego bloga! ♥

W związku z ustawą RODO o ochronie danych osobowych, informuję, że na tej stronie używane są pliki cookie Google i podobne technologie do ulepszania i dostosowywania treści, analizy ruchu, dostarczania reklam oraz ochrony przed spamem, złośliwym oprogramowaniem i nieuprawnionym dostępem. Komentując, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych i informacji zawartych w plikach cookies.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...