piątek, 30 września 2016

Kolorowy haul kosmetyczny

Tak, jak Wam zapowiadałam, haule z nowościami kosmetycznymi, które przywiozłam z Polski, będą się teraz ciągnąć w nieskończoność :P Dziś kolejny wpis, który tym razem postanowiłam poświęcić przywiezionej kolorówce. Koniecznie musiałam na własnej skórze przekonać się o niezawodności pomadek z Golden Rose i bardzo kusi mnie, by zdobyć ich całą paletę kolorów. Zakup pudrów był dość spontaniczny. Musiałam zaopatrzyć się w jakiś, ponieważ mój uległ zniszczeniu w czasie podróży. W dodatku otrzymałam spory zapas tuszy, które kupiła mi mama i siostra na rossmannowskich promocjach. Tym samym moja kolorówka znacznie się powiększyła.

1) Puder matujący
Marka: Catrice
Rodzaj: All Matt Plus
Sklep: Natura
Odcień: 025 Sand Beige
Pojemność: 10 g
Cena: 16.99 zł

Charakterystyka: Trwały, ultra delikatny puder matujący w kompakcie z pigmentami odbijającymi światło. Odpowiedni dla każdego typu skóry.

Produkt nie zawiera olejków.

































2) Puder matujący
Marka: Rimmel
Rodzaj: Stay Matte
Sklep: Rossmann
Odcień: 003 Peach Glow
Pojemność: 14 g
Cena: 26.79 zł

Charakterystyka: Puder prasowany, zapewniający 5-cio godzinną kontrolę nad świecącą się skórą. Pomaga zminimalizować widoczne pory. 






























3) Podkład
Marka: Rimmel
Rodzaj: Match Perfection
Sklep: Super-Pharm
Odcień: 100 Ivory
Pojemność: 30 ml
Cena: 25.19 zł

Charakterystyka: Podkład, zapewniający niewidzialne krycie oraz nawilżenie przez 24 h. Zawiera mikroskopijne cząsteczki odbijające światło, dzięki którym cera wygląda promieniście, jest wygładzona, a niedoskonałości mniej widoczne. 































4) Tusz do rzęs
Marka: L'oreal
Rodzaj: Volume Million Lashes
Sklep: Rossmann
Odcień: Noir Black
Pojemność: 9.5 ml
Cena: 41.99 zł

Charakterystyka: Ultra precyzyjna szczoteczka otula tuszem każdą rzęsę. Bogata formuła zawiera płynny jedwab i czarne pigmenty, by nadać rzęsom intensywną objętość bez grudek. 































5) Tusz do rzęs
Marka: Wibo
Rodzaj: Growing Lashes
Sklep: Rossmann
Pojemność: 8 g
Cena: 10.99 zł

Charakterystyka: Maskara pogrubiająca, stymulująca wzrost rzęs z innowacyjną szczoteczką. Zawarte w formule odżywcze proteiny jedwabiu oraz kolagen dodatkowo wzmacniają i regenerują osłabione torebki włosowe.
































6) Tusz do rzęs
Marka: Essence
Rodzaj: Lash Princess
Sklep: Rossmann
Pojemność: 12 ml
Cena: 13.99 zł

Charakterystyka: Maskara pogrubiająca ze specjalnie wygiętą szczoteczką w kształcie głowy kobry, która pokrywa każdą rzęsę i pozwala wyczarować ekstremalną objętość. 




























7) Pen liner
Marka: Essence
Rodzaj: Extra Longlasting
Sklep: Rossmann
Odcień: 01 Black
Pojemność: 1 ml
Cena: 10.99 zł

Charakterystyka: Eyeliner w pisaku z oryginalnym japońskim tuszem dla stworzenia perfekcyjnej kreski.

































8) Pomadka w kredce
Marka: Golden Rose
Rodzaj: Matte Lipstick Crayon
Sklep: Stoisko Golden Rose
Odcień: 19
Pojemność: 3.5 g
Cena: 11.90 zł

Charakterystyka: Aksamitna, matowa pomadka w kredce. Miękko rozprowadza się, zapewniając długotrwały efekt nawilżenia.
































9) Perfumy
Marka: La Rive
Rodzaj: Magic Girl
Pojemność: 90 ml
Cena: Prezent

Charakterystyka: Perfumy o zapachu tropikalnych owoców. Świeże i intensywne.

































10) Antyperspirant w spray'u
Marka: Nivea Men
Rodzaj: Silver Protect
Sklep: Rossmann
Pojemność: 250 ml
Cena: 11.99 zł

Charakterystyka: Antyperspirant Silver Protect z jonami srebra skutecznie zapobiega powstawaniu nieprzyjemnego zapachu, a jego działanie jest długotrwałe.
































Znacie któryś z tych produktów? Używacie tych samych marek? Jakie są Wasze opinie na ich temat?

środa, 28 września 2016

Wspomnienia z podróży - Kutna Hora, Czechy

W Czechach byliśmy już bardzo dawno temu, lecz do dziś wspominamy ten wyjazd i często łapiemy się na wzajemnym pytaniu, kiedy znowu jedziemy do Czech. Swego czasu poza zwiedzeniem cudnej Pragi – miasta, w którym totalnie się zakochałam – odwiedziliśmy także miejscowość o nazwie Kutna Hora, gdzie znajduje się pewna ciekawa atrakcja turystyczna.

Gdy tylko o niej usłyszałam, koniecznie musiałam umieścić to miejsce na moim wycieczkowym planie. Mowa tu o Kaplicy Czaszek. W środku znajdują się szczątki nawet do 70 tys. ofiar epidemii dżumy. Jak zaraz zobaczycie, stworzone zostały z nich przeróżne ozdoby i skupiska.

Zapraszam na post z tego niezwykłego miejsca!




Pomimo że to miejsce nie jest budynkiem sakralnym, pamiętam, że panowała w nim dość podniosła atmosfera. Turyści, będący w środku, w ciszy przyglądali się „eksponatom” i fotografowali je.

Już od progu mogliśmy zobaczyć pierwsze eksponaty. Kapliczka składa się z dwóch grot. Większa stanowi główną część atrakcji, a w mniejszej prócz kilku zwisających czaszach stoi również mała lada, przy której kupić można bilety, pamiątki oraz pocztówki. Swoją drogą, moją pierwszą myślą było to, czy pani pracująca w takim miejscu, jest w ogóle w stanie zasnąć...
























W rogach sali czaszki ułożone były w znany symbol, który znaleźć można na buteleczkach z trującymi substancjami.



























Kości posłużyły również do stworzenia wielkiego kielicha.




W przejściu pomiędzy dwoma gronami widniał podpis Frantiska Rinta, twórcy tego miejsca.


W środku znalazło się kilka ogromnych skupisk ludzkich szczątków. Ich kształt był o tyle interesujący, co przerażający. Kości tworzyły bowiem, coś co przypominało … prymitywny dom. Oczywiście wszędzie widniały tabliczki z zakazem dotykania oraz oświetlające reflektory, których niestety nie udało się uniknąć na zdjęciach.



























Jedno z takich skupisk stało się miejscem, do którego ludzie zaczęli wrzucać monety: zadatek dla „Śmierci”, by nie przyszła zbyt szybko.





Czaszki owinięte pajęczynami czy oświetlenie, które momentami kojarzyło się z ogniem piekielnym, tworzą to miejsce atrakcją dla ludzi o mocniejszych nerwach.





























Na samym środku groty stało kilka „ozdób” w kształcie ostrosłupów, na których ścianach umiejscowione zostały czaszki na podestach, które pierwotnie chyba były świecznikami.





Co ciekawe na szczycie można było dojrzeć anioły.
























Chyba największą atrakcją tego miejsca jest gigantyczny żyrandol oczywiście z ludzkich kości. Miejsce, w którym znajdują się świece, złożone zostało z łopatek.




























W kilku miejscach wystawione były również pojedyncze kości na szklanych półeczkach, niczym w muzeum.


























Kolejnym z większych eksponatów był ogromny herb rodowy Schwarzenbergów. Jego detale naprawdę robią wrażenie.

























Czasem miałam wrażenie, jakby ktoś mnie obserwował...
























Czaszki w przybliżeniu




Jak się dowiedziałam, latem istnieje również możliwość zwiedzenia tego miejsca nocą, lecz nie sądzę bym się na to zdecydowała.

























Jak oceniacie tę atrakcję turystyczną? Znalazłaby się ona na Waszej podróżniczej liście, czy raczej ominęlibyście ją z daleka?

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...